You are currently viewing CHIŃSKA MEDYCYNA OBRAZOWA, PROFESOR XU MINGTANG I JEGO AKTUALNA DZIAŁALNOŚĆ

CHIŃSKA MEDYCYNA OBRAZOWA, PROFESOR XU MINGTANG I JEGO AKTUALNA DZIAŁALNOŚĆ

Żyjemy w czasach, w których łączą się odseparowane niegdyś światy, obszary i dziedziny. Przykładem takiego połączenia jest ponad trzydziestoletnia działalność profesora Xu Mingtanga oraz jeden z jej owoców, jakim jest rozwój Medycyny Obrazowej. W języku angielskim funkcjonuje ona pod nazwą: Image Medicine, zaś w języku chińskim: 意象 医学 Yi Xiang Yi Xue. Yi oznacza  tutaj umysł, świadomość, myśl, Xiang – obraz, wizerunek, zaś Yi Xue – medycyna. Mówiąc ogólnie, kombinacja słów „Yi Xiang Yi Xue” wskazuje, że ten rodzaj medycyny opiera się na myśleniu obrazowym. Zarówno w diagnostyce, w leczeniu i profilaktyce chorób posługuje się obrazami. Używa się ich przy pomocy zdolności umysłu i świadomości.  

Xu Mingtang pochodzi z rodziny, która od wielu pokoleń pielęgnuje tradycje szamańskie, sięgające kilku tysięcy lat wstecz oraz tradycje kung fu klasztoru Shaolin. Jego przodkiem był książę Kimnara, uznany za pokoleniowego strażnika tego słynnego buddyjskiego klasztoru. Jest też spadkobiercą i głównym mistrzem Zhong Yuan Qigong. To system dbania o życie, zdrowie i rozwój człowieka, integrujący w sobie doświadczenie i dorobek buddyjski, taoistyczny i wcześniejszy, dzisiaj określany jako szamański. Wszystko to, to jeden świat. Dla wielu, egzotyczny, enigmatyczny, trudny do weryfikacji. 

Dziś nauka przestaje wypierać się takich obszarów. Coraz więcej badań i modeli teoretycznych w różnych akademickich dziedzinach – m.in. fizyki, medycyny – wskazuje na istotną potrzebę eksploracji takiej utraconej lub zakrytej, dawnej wiedzy. Nowa fizyka pokazuje nam, że nasz świat niekoniecznie jest, aż tak bardzo materialny, jak przymuszają wnioskować narządy zmysłów. Nowe odkrycia, a nawet nie tak nowe, bo liczące kilkadziesiąt lat, dopiero przebijają się przez mur wcześniejszego paradygmatu. Wskazują, że na wynik eksperymentu dotyczącego, np. cząstek elementarnych takich jak elektrony ma wpływ myślenie badaczy – co wg starego modelu nie powinno mieć miejsca. 

W lipcu 2006 r. profesor Xu Mingtang został zaproszony przez kongresmenów T. Lanta i D. Kucinich’a na spotkanie okrągłego stołu Kongresu USA i poproszony o wygłoszenie wykładu na temat medycyny obrazowej przed lekarzami i specjalistami medycznymi.

Nowe modele nauki coraz bardziej odkrywają doniosłą rolę umysłu i świadomości. Właśnie to, co dzieje się w umyśle i świadomości stanowi praktyczny rdzeń starych systemów doświadczania i rozumienia życia, świata, takich jak np. szamanizm, buddyzm czy taoizm. Tak naprawdę, to tylko antropologiczne etykietki, które pozwalają jakoś opisać i katalogować różne kulturowe i religijne zjawiska z perspektywy oddzielonego „białego człowieka ostatnich 300 lat”. Poniekąd można ich używać, by mieć ułudę wstępnego, powierzchownego zrozumienia. Lepiej jednak znać ich ograniczenia i wiedzieć kiedy je zostawić za sobą. Po to, by mieć szansę pojąć esencje, która jest równie uchwytna i oczywista jak np. tzw. ciemna energia i ciemna materia w nowej fizyce.

Bardzo potrzebni są ludzie, którzy potrafią być łącznikiem odseparowanych światów. Xu Mingtang jest właśnie jednym z takich ludzi. Obok bycia mistrzem Qigongu i wszystkiego tego mistycznego, tajemniczego, co się z nim wiąże, to jest też docenianym badaczem. Jego praca, aktywnie stymuluje coraz więcej badań z zakresu medycyny. Jest profesorem Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i założycielem Instytutu Badań Medycznych Kundawell w Pekinie i Seattle (Medical Research Kundawell Institute). Jednym z owoców jego ponad 30-letniej pracy jest właśnie Medycyna Obrazowa.  

W pewnym sensie można powiedzieć, że jest ona nowoczesnym, innowacyjnym kierunkiem rozwoju tradycyjnej medycyny chińskiej (ТCМ), ale jej korzenie sięgają najstarszej, pierwszej szkoły medycznej w historii TCM – „Szkoły Bian Que”, o czym za chwilę.

TRADYCYJNA MEDYCYNA CHIŃSKA A CHIŃSKA MEDYCYNA OBRAZOWA

Tradycyjna Medycyna Chińska odwołuje się do dorobku medycznego Żółtego Cesarza Huang Di (panującego w latach 2697-2597 p.n.e.) oraz zatrudnianych przez niego pierwszych lekarzy. Zawiera różne formy medycyny ziołowej, akupunkturę, akupresurę, masaże, ćwiczenia fizyczno-energetyczne, terapie dietetyczne oraz podobne oddziaływania. W głównej mierze są to oddziaływania zewnętrzne, i fizyczne. Powodująca chorobę, zaburzona energetyka organizmu zmieniana jest poprzez substancje podawane z zewnątrz (np. zioła, dieta) lub zewnętrzne, kontaktowe oddziaływania terapeuty (m.in. ucisk, nakłuwanie lub ogrzewanie punktów). Ćwiczenia Qigong TCM bazują na dominującym czynniku fizycznym, na pracy z ciałem. Na umiejętności jego napinania i rozluźniania. Na takim jego ruchu i układaniu, które stymuluje narządy wewnętrzne, meridiany i specjalne punkty energetyczne. Rola umysłu, świadomości jest tutaj relatywnie mała i w większości niezaawansowana.  

W przypadku Medycyny Obrazowej jest inaczej. Tutaj czynnikiem dominującym jest sam umysł, świadomość oraz umiejętność zmiany informacji w chorym narządzie przy użyciu mentalnego obrazu. Zaś zewnętrzny, fizyczny, klasyczny repertuar oddziaływań TCM pełni tutaj rolę uzupełniającą, wspomagającą.  

Źródłem tej medycyny jest postać starożytnego chińskiego lekarza Bian Que, który posiadł wysokie cechy moralne i był przez ludzi nazywanym cudownym lekarzem.  Żył w latach 407-310 p.n.e. Przygotował teoretyczną i praktyczną podstawę dla diagnozy klinicznej i leczenia w chińskiej medycynie. Podróżował po Chinach i leczył zwykłych ludzi. Mówi się, że miał 10-ciu uczniów. Jest pierwszym w starożytnej historii Chin, który założył szkołę medyczną.  

Profesor Xu Mingtang jest współczesnym następcą Szkoły Bian Que, badaczem i nauczycielem. Odziedziczył wiedzę tej szkoły i na jej podstawie założył Medycynę Obrazową Szkoły Bian Que. Składa się ona z trzech systemów: teoretycznego, diagnostycznego i terapeutycznego. 

PODSTAWA TEORETYCZNO-FILOZOFICZNA, DIAGNOSTYCZNA I TEREPEUTYCZNA

W części teoretycznej podkreśla się przekonanie i doświadczenie, że świat materialny jest pochodną świadomości. Świadomości tą trudno definiować posługując się wyłącznie rozumem. Obejmuje ona ów analizujący, logiczny rozum. Rozciąga się jednak dalej, poza pojedynczy, oddzielony umysł. Obejmuje też to, co określamy duchem, duszą. Chińczycy mówią o Shen, w różnych stadiach rozwoju, lub lepiej powiedzieć ujawnienia się, odkrywania się, połączenia. W różnych nurtach psychologii używa się wielu terminów, dookreślających, takich jak: nieświadomość, przed-świadomość, podświadomość, nadświadomość, wyższe ja i innych. Są to wszystko jednak produkty będące odbiciem aktualnego stanu rozwoju twórców takich koncepcji oraz możliwości ujmowania świadomości w słowach. Rozum i język którym się posługuje – nawet najbardziej inteligentny, elokwentny – jest jak dziubek lejka, przez który próbowalibyśmy wlać ocean świadomości do szklanki pojedynczego umysłu. W taki sposób jest to niewykonalne. Dlatego nie da się przeczytać książki o świadomości, nawet takiej która miałaby 10 opasłych tomów i pojąć, czym ona jest. 

Zarówno ograniczona świadomość ludzka oraz ta pełna, niedefiniowalna wytwarza obrazy, które mają potencjał koagulowania się do postaci materialnej. Wszystko, co nas otacza i przenika, np. zdrowe lub chore ciało jest takim materialnym zagęszczeniem się obrazu. Człowiek ma więc możliwość zmiany uszkodzonego obrazu narządu na obraz zdrowy. Ma możliwość wykreowania go swoim wysiłkiem, swoimi zasobami mentalnymi, a także sięgnięcia po obraz z pełniejszej świadomości, którą też my jesteśmy, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy. 

System diagnostyczny znacznie różni się od konwencjonalnych diagnoz, a także od zewnętrznych diagnoz Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Jest to diagnoza wewnętrzna, obrazowa. Wokół każdej komórki ciała znajduje się biopole. Obrazy to pola biomagnetyczne. Każdy narząd wewnętrzny, każda część ciała ma swój własny obraz w mózgu. 

Diagnosta musi wcześniej rozwinąć w sobie wewnętrzny narząd, „przyrząd” diagnostyczny, którym jest widzenie wewnętrzne. Nasze zwyczajne oczy są zdolne widzieć zakres promieniowania elektromagnetycznego pomiędzy 380 a 750 nanometrów. Poniżej mamy promieniowanie ultrafioletowe, rentgenowskie i gamma. Powyżej: podczerwone, mikrofalowe i radiowe. Widzenie wewnętrzne, nazywane też „Trzecim Okiem”, pozwala odbierać obrazy poza konwencjonalnym zakresem. Trudno zdefiniować czym jest to widzenie, jednak można je wyćwiczyć. Metody poszerzenia zmysłów i uzyskania „Trzeciego Oka”, Trzeciego Ucha”, „Drugiego Nosa”, „Drugiego Serca” rozwijano m.in. w medycznej Szkole Bian Que oraz w Zhong Yuan Qigong. Jest to bardzo trudne, ale wykonalne. 

Gdy uda się rozwinąć szczególną sensytywność i zdolność widzenia wewnętrznego, to można zobaczyć, gdzie w ciele występują naruszenia na poziomie fizycznym, energetycznym i duchowym (informacyjnym, związanym z umysłem i świadomością – zarówno tą tak rozległą jak mózg, oraz tą tak rozległą jak kosmos). Można więc dostrzec przyczynę choroby, która czasami może znajdować się poza ciałem.

O patronie szkoły i wzorze szczególnie wysoko rozwiniętych zdolności diagnozowania wewnętrznego Bian Que mówiono, że był lekarzem „podobnym do ducha, patrzącym i widzącym wszystkie konsekwencje”.

Głównym czynnikiem leczenia jest oddziaływanie obrazu. W niektórych przypadkach nawet nie jest potrzebna diagnoza „Trzecim Okiem”. Jest wciąż dość niewielu terapeutów, którzy to w wysokim stopniu potrafią. Rozwinięcie takiej zdolności często wymaga długiego treningu.

Gdy ktoś taki jest nieosiągalny, to pozostaje samemu spróbować, z tym, co mamy. Wiemy, że coś nas boli. Mamy informacje z konwencjonalnej diagnozy, że przyczyną choroby jest niedomaganie jakiegoś organu, np. wątroby, nerek, płuc, dowolnego innego. Ponieważ dysponujemy umysłem, mamy świadomość, to wiedząc, co robić możemy sami przy pomocy własnej pracy, energii i koncentracji wpłynąć na zmianę obrazu chorego na zdrowy. Podstawową wiedzę o prostych ćwiczeniach leczniczych udostępnia aktualnie profesor Xu Mingtang. Można ją zastosować, bądź to podczas aktualnych, codziennych sesji online lub samodzielnie w dowolnym momencie.

Różnica między wykwalifikowanym terapeutą medycyny obrazowej a innym człowiekiem tkwi w znajomości, wytrenowaniu i doświadczalnym sprawdzeniu powyższych trzech podstaw medycyny obrazowej. Każdy jednak dysponuje umysłem, ma świadomość i połączenie z duchem. Tego – jako kluczowe narzędzie – używają terapeuci CIM do leczenia.    

AKTUALNA AKTYWNOŚĆ PROFESORA XU MINGTANGA

Człowiek chory, dla którego konwencjonalne medyczne metody nie przynoszą wyzdrowienia ma pewien atut. Uzyskuje silną koncentracje na celu jakim jest wyzdrowienie. Jeżeli tak silna motywacja zdoła ominąć powszechne przekonania „co jest możliwe, a co nie” oraz napotka wskazania: jak w konkretnym przypadku wymienić obraz chorobowy na zdrowy, witalny obraz danego miejsca w ciele, to może pomóc sobie sam. 

Idąc za tą myślą profesor Xu Mingtang, szczególnie w ostatnim czasie nasilił udostępnianie wiedzy z zakresu medycyny obrazowej. Gdy ludzie byli przerażeni możliwością zachorowania na koronawirusa, to rozpoczął publiczne, wspólne działania, pokazując jak leczyć płuca. Aktualnie kontynuuje tę pracę online, biorąc za temat różne dolegliwości, takie jak: cukrzyca, nadciśnienie, problemy ze snem, problemy neurologiczne u dzieci, problemy lękowe, emocjonalne. Z każdym tygodniem dzieli się nową wiedzą, którą można sprawdzić samemu, jeżeli mamy taką potrzebę i otwartość.

Im dokładniej potrafimy zobaczyć chory narząd, zwizualizować go i w odpowiedni sposób utrzymać na nim swoją koncentrację, tym szansę na dobry rezultat są większe. W tym celu można użyć też technologii komputerowej. Zespół Instytutu Kundawell przygotował dokładne komputerowe symulacje graficzne tego, co dzieje się podczas uzdrawiania metodą obrazową. Można użyć ich podczas wizualizacji regenerujących poszczególne organy. 

Profesor pracuje też nad zbudowaniem nowoczesnego centrum medycyny obrazowej i miejsca, w którym można byłoby używać nowych technologii m.in. do przyspieszenia rozwoju świadomości. Projekt ten nazywa się Biguan Cultural Center. 

Po co rozwijać świadomość? Choćby po to, bo jest ciekawa i nieograniczona. Jest dużo bardziej związana z tzw. materialnym światem niż przyzwyczajeni jesteśmy myśleć – co ma duże konsekwencje. Konsekwencje medyczne, których przykładem jest medycyna obrazowa, to tylko czubek góry lodowej. Przy pomocy świadomości możliwe jest dużo więcej niż tylko leczenie chorób.  Już dzisiaj możemy – tzn. tych „kilku” badaczy, którzy się tym zajmują mogą – teleportować pojedyncze elektrony. Możemy sprawiać, że jeden i ten sam elektron znajduje się w 15 miejscach jednocześnie. Za drzwiami różnych laboratoriów otwarte są już wrota do innych wymiarów, teleportacji i innych podobnych technologii. Oczywiście to wciąż jest na etapie „pierwszego, pokrytego muślinem świerkowego samolotu braci Wright”. Może nawet wcześniej. 

Naukowcy, choć wciąż dość nieśmiało, to jednak zbliżają się do tego, co dawno temu odkryli innymi metodami porośnięci brodami lub gładcy bywalcy m.in. taoistycznych górskich jaskiń. Jeszcze kilka lat temu pomyślałbym, że to niepoprawna futurystyka.   Coraz bardziej zauważam, choćby przez “teleskop”, że od „jaskiń w górach” do „Star Treka” nie jest już tak daleko. Najczęściej, ze względu na uwarunkowania życia, tak zwanego codziennego, zarówno „jaskinie” jak i „promy kosmiczne”, to coś odległego. Szczyty gór są gdzieś tam wysoko, a promy kosmiczne jeszcze wyżej. Mówiąc obrazem, nasze życie toczy się w dolinach. Tutaj mamy sprawy przeżycia, pracy, rodziny, emocji, setki pasji, problemów, gratyfikacji i nieskończony „1000” podobnych rzeczy. Wtedy duży rezultat pozostaje futuryzmem. Jednak mały rezultat – w postaci zachowania zdrowia do późnej starości, przedłużenie życia, czy wyleczenie choroby jest w zasięgu. 

Xu Mingtang jest jedną z tych osób, która wychodzi naprzeciw i łączy wydawałoby się bardzo odległe światy, przeszłość i przyszłość. Dla większości ludzi, nieodległym i dość prostym w zastosowaniu owocem tego połączenia jest medycyna obrazowa. Przynajmniej jej podstawowe zasady i narzędzia, które są aktualnie udostępniane. 

Artykuł ten jest właśnie takim krótkim wprowadzeniem i zachętą, aby spróbować zbadać to samemu. Z ciekawości lub z potrzeby pomożenia sobie w chorobie.  

Zhong Yuan Qigong i Medycyne Obrazową, która jest z nim związana – odkryłem pięć lat temu za sprawą dr nauk medycznych, neurologa, nauczyciela Qigongu i przyjaciela Pawła Półroli. Paweł przywiózł te niezwykle cenne dziedziny do Polski ze swoich wyjazdów do Shaolinu, gdzie parokrotnie uczestniczył w długich retritach prowadzonych przez profesora Xu Mingtanga. Zaprosił również do naszego kraju, terapeutkę medycyny obrazowej i bliską, wieloletnią uczennicę Profesora – Marinę Haternovą z Mołdawii. Przyjeżdża do Polski często. Serdecznie i obficie dzieli się swą wiedzą oraz doświadczeniem w ramach warsztatów organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Qigongu Zdrowotnego. 

 ŹRÓDŁA i MATERIAŁY:

https://kundawell.com/en/

 

Artykuł powstał wcześniej, ale tutaj można posłuchać godzinnego wykładu publicznego: „Medycyna obrazowa” z 05.06.2020.  

https://youtu.be/AxdwfTOsBfs

 

Wykształcenie i działalność profesora Xu Mingtanga, aktywność Instytutu Kundawell:

http://www.kundawell.cn/english/gsjj/gsjj-01.html

Badania Instytutu Kundawell, studia przypadków:

http://www.kundawell.cn/english/gayj/gayj.html

http://www.kundawell.cn/english/gayj/gayj-21.html

http://cima.org.ua/en/team-of-researchers/ 

(zespół badaczy Chinese Image Medicine Association of Ukraine)

 

https://kundawell.com/en/report-on-results-of-scientific-researches-of-chinese-image-medicine-association-of-ukraine 

(Raport na temat wyników badań naukowych Chinese Image Medicine Association of Ukraine)

 

 

http://zyqigong.org/treatment-results-and-testimonials/ 

(wyniki leczenia i opisy wybranych przypadków North American ZY Qigong Association) 

Współpraca międzynarodowa:

http://www.kundawell.cn/english/gjjl/gjjl.html

 

Biguan Cultural Center:

https://biguan.center/