You are currently viewing W STRONĘ MEDYCYNY PRZYSZŁOŚCI 4/4 – MOJE WŁASNE, BIEŻĄCE STUDIUM PRZYPADKU WYLECZENIA PRZY UŻYCIU METOD CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ

W STRONĘ MEDYCYNY PRZYSZŁOŚCI 4/4 – MOJE WŁASNE, BIEŻĄCE STUDIUM PRZYPADKU WYLECZENIA PRZY UŻYCIU METOD CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ

ZAWARTOŚĆ ARTYKUŁU I PODZIAŁ NA CZĘŚCI:

Niniejszy artykuł, przede wszystkim stanowi prezentacje ‘IX MIĘDZYNARODOWEJ KONFERENCJI CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ’, która miała miejsce 21-22 września 2019 roku w Kijowie na Ukrainie. Skupiona była na: raportach, szkoleniu terapeutów medycyny obrazowej, wymianie doświadczeń, dyskusji, okrągłym stole (w praktyce trochę prostokątnym, ale w idei – okrągłym 🙂 ),  prezentacji wyników badań naukowych i wykładach.

Artykuł podzielony jest na cztery części:

Część pierwsza skrótowo przedstawia sylwetki czterech starożytnych chińskich lekarzy: Bian Que, Hua Tuo, Sun Simiao i Li Shizhen. Jest to tłumaczenie krótkiego, łatwego w odbiorze filmiku z medialnych zbiorów Instytutu Kundawell.

http://www.qigong108gates.pl/w-strone-medycyny-przyszlosci-1-4-opowiesci-o-czterech-legendarnych-chinskich-lekarzach/

 

Część druga składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy rozdział jest tłumaczeniem mowy wstępnej profesora Xu Mingtanga, otwierającej Konferencje, natomiast rozdział drugi prezentuje jego wystąpienie zatytułowane: „Dyskusja na temat mechanizmu leczenia w Chińskiej Medycynie Obrazowej”.

W rozdziale trzecim przestawiony jest raport z prac naukowych, którym przewodzi Sergii Lupenko. Raport zatytułowany jest: „Badania naukowe nad Chińską Medycyną Obrazową w kontekście kształtowania się integracyjnej medycyny naukowej”.

http://www.qigong108gates.pl/w-strone-medycyny-przyszlosci-2-4-pomiedzy-starozytna-chinska-medycyna-obrazowa-szkoly-bianque-a-naukowa-medycyna-integracyjna/

 

Trzecia część, to tłumaczenie trzech raportów terapeutów medycyny obrazowej. Przedstawiają w nich oni wyniki swojej pracy z pacjentami. Są to studia przypadków wyleczeń przy użyciu metod Chińskiej Medycyny Obrazowej.   

Raport 1 – Wykorzystanie Chińskiej Medycyny Obrazowej w leczeniu organów układu

       hormonalnego, Osman Vapu i Raushan Vapu, Kazachstan

Raport 2 – Jak złagodzić stan pacjenta metodami Chińskiej Medycyny Obrazowej, Gabriella

                    Nagy, Węgry

Raport 3 – Leczenie raka wątroby, Rita Farkas, Węgry

Dodatek – Spis wszystkich raportów i wystąpień IX Konferencji Chińskiej Medycyny Obrazowej.

      Program i sylwetki prelegentów.

http://www.qigong108gates.pl/w-strone-medycyny-przyszlosci-3-4-studia-przypadkow-wyleczen-zaprezentowane-na-konferencji-w-kijowie/

 

Czwarta część. Tak, aby artykuł był mniej suchy, a również poparty osobistym doświadczeniem, to dodałem mój własny, krótki raport z jednego z bieżących (koniec lipca 2022) przypadków wyleczenia przy użyciu metod Chińskiej Medycyny Obrazowej.

http://www.qigong108gates.pl/w-strone-medycyny-przyszlosci-4-4-moje-wlasne-biezace-studium-przypadku-wyleczenia-przy-uzyciu-metod-chinskiej-medycyny-obrazowej/

 

*                      *                      *

 

Część IV

MOJE WŁASNE, BIEŻĄCE STUDIUM PRZYPADKU WYLECZENIA PRZY UŻYCIU METOD CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ

 

RAPORT NA TEMAT:

„WYKORZYSTANIE CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ W LECZENIU NIEDOCZYNNOŚCI TARCZYCY ORAZ PATOLOGICZNEJ BUDOWY I CHORÓB ZWYRODNIENIOWYCH STAWÓW”

 

 

Rafał Sanecki:

Doktor nauk humanistycznych w zakresie psychologii:

Praca doktorska napisana i obroniona w ‘Zakładzie Filozoficznych Podstaw Psychologii’ Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego: o ‘przekraczaniu ego’ w ujęciach psychologii zachodniej i psychologii zawartej w buddyzmie (wolę teraz tak powiedzieć, bo jakbym podał pełny tytuł, który zaczyna się od słowa ‘autotranscendencja’ , to można by pomyśleć, że jest to rzecz o przeskakiwaniu aut.)

W latach 2010-2014 autor materiałów dydaktycznych i opiekun merytoryczny polskiej grupy, studiującej w międzynarodowym eksperymentalnym programie Szedry (Tradycyjnego 9-letniego Uniwersytetu Buddyjskiej Wadżrajany) Yeshe Khorlo z siedzibą w Bhutanie, prowadzonej przez Gangtenga Tulku Rinpocze.    

Studiujący i praktykujący Chińską Medycynę Obrazową Zhong Yuan Qigong od przełomu 2016/2017 roku.

PACJENT

 

Pacjentem była 8-letnia suka buldoga amerykańskiego, Gaja. Pies adopcyjny, którego opiekunem jestem od ponad 1,5 roku. 

DIAGNOZA I ZALECENIA MEDYCYNY ZACHODNIEJ

1 – Tarczyca

Badania laboratoryjne przeprowadzone 27 października 2021 roku wskazały na wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia niedoczynności tarczycy. Wynik T4 (całkowitej) wyniósł 0,615 ug/dl przy normie w zakresie 1,5-4,50, czyli prawie 3x mniej niż dolna graniczna wartość normy.

Nie była badana niezwiązana T4 (stanowiąca 0,1% całkowitej). W celu potwierdzenia diagnozy nie było też przeprowadzane oznaczanie stężenia TSH, które może być też mylącą metodą, bo w praktyce prawie 1/3 klinicznych postaci niedoczynności tarczycy wykazuje prawidłowy poziom TSH.

W związku z takimi wynikami dwójka lekarzy weterynarii, którzy opiekują się moimi różnymi zwierzętami od ponad 15 lat, zaleciło rozpoczęcie leczenia przy pomocy leków hormonalnych przeciwdziałających niedoczynności. To była właściwa zgodnie z ich doświadczeniem klinicznym metoda pomocy psu. Mam do nich duże zaufanie i bardzo ich lubię. Cieszą się też wieloma bardzo dobrymi opiniami innych, a na wizytę w gabinecie czeka się nierzadko 3-4 godziny. To dlatego, że potrafią naprawdę pomóc, w sytuacjach, gdzie inni weterynarze nie dają rady lub odpuszczają, więc ludzie przyjeżdżają do nich z całego miasta, a nawet spoza. 

2 – Stawy

Podczas jednej z wcześniejszych, zwyczajowych wizyt, podczas corocznego szczepienia dostałem zalecenie, by zrobić Gaji obszerną diagnostykę stawową, bo wykazują pewne nieprawidłowości budowy, które mogą w przyszłości doprowadzić do utraty mobilności.

Weterynarz polecił mi bardzo dobrego diagnostę z Warszawy, z Legionowa. Uznałem, że dobra diagnoza zawczasu jest kluczowa, to pojechałem i ją zrobiłem.

Wynik badania ortopedycznego, radiologicznego przeprowadzonego 9 listopada 2021 roku był następujący:

znaczne zmiany zwyrodnieniowe stawów kolanowych. Dotyczą głównie bloczków kości udowych;

obustronne powiększenie obrysu obydwu stawów kolanowych;

w badaniu kręgosłupa LS widoczne zmiany o charakterze spondylozy;

pies ma objawy przeprostowywania stawów kolanowych i skokowych;

 

widoczne zmniejszenie masy mięśniowej ud

Zalecono leczenie objawowe, w przypadku nasilenia objawów bólowych:

Cartrophen 4 iniekcje w odstępie (5-7 dni)

Do rozważenia iniekcja z żelu poliakrylamidowego do stawów kolanowych

Przy poważnych objawach ewentualnie protezoplastyka bloczka kości udowych

 

 

Zalecono też leczenie zapobiegawcze w postaci ćwiczeń na bieżni wodnej.

OBJAWY

Od momentu jak Gaje poznałem, to widać, że jej mobilność jest obniżona. To obniżenie polega na tym, że stroni od biegania. Truchta, ale nie galopuje. Przy zabawach kontaktowych z psami potrafi stracić stabilność i się przewrócić. Zresztą okazji do takich zabaw jest bardzo niewiele, co wynika z nieprawidłowości jakim była poddana przez pierwsze 5 lat swego życia (brak socjalizacji, życie w kojcu bez kontaktu z psami). Przez pierwszy rok pobytu u mnie poczyniła bardzo duże postępy behawioralne, ale wciąż to nie jest pies, którego można puścić bez kontroli do zabawy z innymi psami.  

Wracając do objawów ortopedycznych, czasami przy truchtaniu i zabawie ze mną, też potrafi zabawnie stracić równowagę, ale to nie jest duży problem. Chodzi, czasem podbiega, nadaje się na rozsądne dystansowo pospacerowanie po niskich górkach. I gitara.  

W okolicach 18 maja 2022 roku zaczęło być widoczne utykanie na lewą tylną łapę. Wpierw nieznaczne, potem w miarę upływu czasu nasilające się. Nasilenie doszło do tego momentu, w którym pies zaczął być niechętny do dalszych spacerów niż na pierwszy pobliski trawnik. Po dłuższym leżeniu pojawiało się kulenie przy pierwszych krokach. Czasami dawało się je rozchodzić, ale chodzenie Gaji ograniczało się tylko do momentu załatwienia się i potem sygnalizowała chęć powrotu do domu. Pies stał się apatyczny.

Przy kontakcie, mijaniu się z innymi psami, ożywiał się, ale napinając całe ciało, powodował tymczasowy wzrost objawów bólowych i kulenia na lewą łapę

LECZENIE METODAMI MEDYCYNY ZACHODNIEJ

1 – Tarczyca

Rozpoczęcie podawania leków przeciw niedoczynności tarczycy, zasadniczo wiąże się z koniecznością podawania ich już do końca życia psa. Mój weterynarz, gdy go o to pytałem mówił, że zna przypadki podejmowania działań ograniczających i zmierzających ku odstawieniu, ale to się bardzo rzadko udaje.

W takich okolicznościach zdecydowałem się nie rozpoczynać terapii lekami, a w to miejsce zrobić eksperyment z użyciem terapii Chińskiej Medycyny Obrazowej (Chinese Image Medicine). Po jej zastosowaniu planowałem zrobić powtórne badania i w przypadku utrzymania się obniżonych wartości T4, dopiero wtedy zacząć leczenie konwencjonalne. 

2 – Stawy

Zdecydowałem się zastosować do zalecenia specjalisty ortopedy z Warszawy oraz mojego weterynarza z Wrocławia i poddałem Gaję terapii iniekcji Carthrophenem. Pomiędzy 15 a 30 czerwca pies dostał serię 4 zastrzyków. Terapia nie przyniosła żadnej poprawy.

DIAGNOZA METODAMI CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ

 

Ponieważ moje zdolności do diagnozowania CIM przy pomocy ‘Trzeciego Oka’, pozostawiają wciąż wspaniałą 😊 przestrzeń do przyszłej poprawy i rozwoju, to przy wyborze rodzaju i miejsca leczenia (zarówno dla stawów oraz wcześniej – tarczycy) posługiwałem się dobrze zrobioną diagnostyką medycyny zachodniej oraz lokalizacją objawową. 

LECZENIE METODAMI CHIŃSKIEJ MEDYCYNY OBRAZOWEJ

1 – Tarczyca

W okresie tuż po diagnozie o niedoczynności tarczycy – na przełomie października i listopada 2021, wykonałem dla Gaji około 10 zabiegów skupionych na tarczycy. Później już w 2022, jeszcze przypominająco chyba z 3 razy na przestrzeni pierwszego półrocza.

Zastosowane metody CIM (Chinese Image Medicine) to:

Metoda wybierania i wyrzucania obrazu przyczyn, powodujących chorobę z tarczycy

Metoda wymiany obrazu chorego narządu na zdrowy

 

Metoda regeneracji, pobudzenia i regulacji ‘mniejsze-większe’

Z metod wibracyjnych:

Zamiast użycia leczniczych dźwięków z puli mantr CIM, zdecydowałem się użyć sprawdzonych już wcześniej, od lat, i bardzo dobrze działających metod z leczniczego obszaru buddyzmu wadżrajany. Zastosowałem mantry i praktyki: ‘łagodnej’ formy Buddy Medycyny w postaci Urgyen Menla (‘Padmasambhawa nieoddzielony od Buddy Medycyny’) oraz ‘gniewnej’ formy Dorje Gotrab (‘Padmasambhawa jako Guru Dżagpo Wadżra Zbroja’).   

2 – Stawy

Na początku wykonałem dwa zabiegi CIM (14 i 18 czerwca) tuż przed pierwszą i drugą iniekcją Carthrophenem. Na następne dni (15 i 16 oraz 19 i 20 czerwca) pojawiła się lekka poprawa objawów. Pomyślałem jednak, że robiąc zarówno zabiegi konwencjonalne oraz zabiegi Medycyny Obrazowej, to nie będę wiedział, co zadziałało, więc na czas terapii Carthrophenem (aż do 1 lipca) zaprzestałem zabiegów CIM.

Wznowiłem je dopiero, gdy cztery iniekcje nie przyniosły rezultatu.

 

Skupiłem się na leczeniu :

W pierwszej kolejności (poświęcając temu najwięcej czasu i wysiłków) – bloczka lewej kości udowej. W drugiej kolejności – miejsca przeprostu lewego stawu skokowego oraz w trzeciej kolejności (najmniej czasu) – kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, w którym zdiagnozowano spondylozę.

 

Zastosowane metody CIM oraz buddyjskie ‘wibracyjne’:

Te same jak w przypadku tarczycy, tylko dotyczące innej lokalizacji (jak wskazano powyżej). 

REZULTATY

1 – Tarczyca

W pierwszym badaniu (koniec października 2021) wynik T4 (całkowitej) był prawie 3-krotnie niższy niż dolna granica normy. Wynosił: 0,615 ug/dl.

Nie podjęto zaleconego leczenia farmakologicznego, które regulując tarczycę, doprowadziłoby jednocześnie do uzależnienia od leku i konieczności stosowania go do końca życia psa. Gdy przed uzyskaniem wyników drugiego badania, zapytałem się lekarzy: jakie są szanse, że tym razem mimo braku podawania leku, wynik dla tarczycy będzie poprawny? To usłyszałem w odpowiedzi, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Chcę jeszcze podkreślić, że to są naprawdę skuteczni lekarze, których bardzo lubię i mam do ich doświadczenia w pełni uzasadnione zaufanie.

W drugim badaniu (czerwiec 2022), po wcześniejszym zastosowaniu leczenia metodami Chińskiej Medycyny Obrazowej, uzyskano wynik T4 (całkowitej) równy 2,15 ug/dl, czyli parokrotnie wyższy i mieszczący się w normie, świadczący o prawidłowo funkcjonującej tarczycy

Dodatkowo określono jeszcze T4 (wolną): 0,857 ng/dl również mieszczący się w normie. 

2 – Stawy

Po nieudanej terapii Carthrophenem, przystąpiłem do leczenia obrazowego CIM, podczas którego w lipcu (na przestrzeni od 1 do 21 lipca) wykonałem 10 zabiegów. Objawy bólowe, kulawizna lewej tylnej łapy, apatia, niechęć do spacerów utrzymała się do 24 lipca.

To dla mnie bardzo ciekawe, bo tym razem, poprawa nie nastąpiła stopniowo, ale natychmiast z dnia na dzień! Poprzedzona była kilkugodzinnym (trwającą między godziną ok 20’tą wieczorem a ok 4’tą nad ranem) rozstrojem żołądkowym i kilkukrotną biegunką. Chcę zaznaczyć, że pies ma bardzo dobrze funkcjonujący układ trawienny! Gaja nie dostała żadnego innego niż zazwyczaj, niesprawdzonego pokarmu, ani nie zadziałały na nią żadne okazjonalne czynniki stresogenne. Więc ta biegunka, była „nie wiadomo skąd”.  

Ok 5’tej nad ranem poszedłem z nią na spacer na wydmy, bo już od ponad tygodnia przebywaliśmy nad morzem. Do tej pory, dochodziła do wydm (to dość blisko od kwatery) i chciała wracać, miała oznaki bólowe, apatie, kulawizny. Tym razem, bezpośrednio po wieczorze i nocy z biegunką, zaciągnęła mnie wydmami do drugiej miejscowości, a wróciliśmy plażą. To był spacer na jakieś 1,5 godziny – wcześniej przez 2 miesiące nie do pomyślenia!

I tak już jej od tamtej pory zostało!

Pies od 24 lipca jest żywy, radosny, pełen energii, nie ma objawów bólowych, ani kulawizny!

Na spacerach, często truchta, podbiega, chce się bawić i podskakiwać. Zdarzają się jej spacery równoległe z innymi psami, podczas których się czasem spina i dużo mocniej pracuje łapami, ale nie prowadzi to do pogorszenia ich funkcjonowania. Jest w takim stanie w jakim była przed 2,5 miesięcznym epizodem choroby stawowej. 

Gaja na szlaku w pobliżu Zamku Chojnik, 28.08.2022

Hipoteza odnośnie nagłej poprawy, bezpośrednio po

nieuzasadnionej innymi czynnikami biegunce:

Pracując z miejscami chorobowymi, w tym przypadku – miejscami zwyrodnienia bolącego stawu, być może zwyrodniałe tkanki, podczas leczenia CIM, nie rozpuszczają się w nicość. Nie znikają od tak, a muszą jakoś opuścić organizm. Być może działa to na takiej zasadzie, że chore tkanki w jakiś sposób rozpuszczają się (zresztą tak się pracuje obrazowo) i poprzez układ limfatyczny trafiają do układu wydalniczego. Tam stanowią patogen, który prowadzi do rozstroju i ich usunięcia na zewnątrz. W ten sposób następuje mocna, nagła biegunka. Gdy opuszczą organizm, to nowe przemienione ‘obrazami CIM’ zdrowe tkanki, całe narządy lub części ciała działają tak jak powinny. W zdrowiu.